niedziela, 2 grudnia 2007

Poezja na Bagnisku - pierwszy polski konkurs poetycki w Cork!

Stowarzyszenie MyCork organizuje pierwszy w historii Cork polski konkurs poetycki "Poezja na Bagnisku". Na zaproszenie koordynatora tego projektu, Krzysztofa Wolnego, będę brał udział w pracach jury.

Jak na stronie MyCork napisał Krzysztof:

"Wszystkich, w których proza emigranckiego życia nie zabiła lirycznych uniesień, zapraszam do udziału w konkursie jednego wiersza pod tytułem: „Poezja na Bagnisku”. Jego przesłanie jest proste: niech każdy, kto ma kilka strofek w szufladzie lub jeszcze w sercu, podzieli się tą chwilą melancholii z innymi, którzy w pędzie XXI wieku nie znajdują już na „takie rzeczy” czasu.
Zwyciężyć może tylko jedna osoba. Warunkiem przystąpienia do konkursu jest przesłanie na adres per4mer@mycork.org :
- jednego wiersza własnego autorstwa ( w formie załącznika w programie Word ) z adnotacją: „Jako autor zgadzam się na publikację wiersza w prasie i Internecie”;
- danych osobowych, jak imię, nazwisko, wiek, miejscowość, numer telefonu ( ten ostatni tylko do wiadomości organizatora ) z adnotacją: „Zgadzam się na upublicznienie moich danych w prasie i Internecie w materiałach związanych z konkursem „Poezja na Bagnisku”.

Dodam, iż publikacja danych będzie dotyczyła tylko osoby, która zwycięży. Jako ostatni dzień konkursu został wyznaczony 2 stycznia 2008.

Potem pracę rozpocznie jury w składzie: Ewa Stolarczyk – nauczycielka języka polskiego w
corkowskiej szkole; Piotr Słotwiński – autor jednego z najpopularniejszych blogów w Irlandii oraz moja skromna osoba.

Zwycięską lirykę i jej autora/autorkę poznamy podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w
Cork, czyli 13 stycznia. Nagrodami będą: tomy poezji ufundowane przez Salon Prasowy „Badacz” z Cork oraz publikacje na łamach tygodnika Anons i stronie MyCork - patronów konkursu.Niech każdy to mam na względzie – konkurs „Poezja na Bagnisku” może być pierwszym krokiem do… A kto nie spał na lekcjach o Słowackim czy Miłoszu, ten wie, że na obczyźnie też rodziły się „wielkie biografie”.Zatem do dzieła, Corkowiacy!"

Nie pozostaje mi nic innego, jak dołączyć do apelu Krzysztofa: do dzieła!

Jeżeli macie jakiekolwiek pytania zwiazane z konkursem, kierujcie je prosze bezposrednio do Krzysztofa na adres e-mail umieszczony w tekście.

---------------------
dopisek z 14.01.2007r.:

Jak napisał Krzysztof Wolny na stronie www.mycork.org:

Zgodnie z obietnicą podczas corkowskiego "Finału z głową" w sali klubu Savoy miałem przyjemnośc ogłosić rozstrzygnięcia konkursu "Poezja na Bagnisku". Razem ze mną na scenie znaleźli się jurorzy: p. Ewa Stolarczyk i p. Piotr Słotwiński oraz sponsorzy z Salonu Prasowego "Badacz".

Spośród siedemnastu zgłoszonych wierszy ( znalazły się nawet z Krakowa oraz Londynu ) postanowiliśmy wybrać jeden. (...)

Jego autorem jest p. Andrzej Chudziński, 44 lata, obecnie mieszkający w Dublinie. Zwycięzca nie jest poetą z przypadku. Pisze już od dawna, a w najbliższym czasie ukaże się jego tomik tu, w Irlandii. Mam nadzieję, że autor zaprezentuje go również w Cork.

Ponieważ wśród wszystkich wierszy jeszcze cztery szczególnie się wyróżniały postanowiliśmy przyznać nagrodę specjalną. Uhonorowaliśmy w ten sposób utwór "Znik" 19-letniej Euniki Sot z Nenagh w Tipperary, która zresztą też nie jest nowicjuszką.

Tomiki poezji ufundowane przez "Badacza" zostaną przesłane do laureatów. Wszystkim bardzo dziękuję za udział w pierwszym konkursie "Poezja na Bagnisku".

Poniżej - filmik z tego wydarzenia:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz